Menu główne:
Nasi absolwenci
Jakie przedmioty najbardziej lubiłaś/ lubiłeś?
W czasach szkolnych moje zainteresowania były jeszcze różnorodne i nie ograniczały się do historii i teorii literatury XIX wieku - w podstawówce wygrywała przyroda i historia, a w gimnazjum - biologia, historia, język polski i języki obce.
Czy udało się Tobie spełnić swoje oczekiwania dotyczących swojego dorosłego życia?
Tak sądzę, chociaż studia wyobrażałam sobie w czasach szkolnych trochę inaczej. I myślę, że gdybym wcześniej zdawała sobie sprawę z tego, jak będzie na nich trudno, to bym na nie nie poszła. Co prawda w VI klasie byłam przekonana, że zostanę nurkiem głębinowym lub będę pracować w laboratorium, ale rok później już wiedziałam, że mogę iść tylko na polonistykę. Cieszę się, że oprócz tego udało mi się nadal poszerzać znajomość języków obcych na lektoratach i studiach na filologii angielskiej.
Jak wspominasz tę szkołę?
Najlepiej jak można, ale mam też poczucie, że zawsze mogę tu wrócić, więc zostały mi nie tylko wspomnienia. Cały czas czuję się z nią mocno związana emocjonalnie.
Który z nauczycieli Twoim zdaniem był najmilszy, który najbardziej wymagający?
Jedno drugiego nie wyklucza - pamiętam, że moja klasa jednym i drugim przymiotnikiem określała często te same osoby. Nie potrafię wskazać najmilszej osoby z grona pedagogicznego, ponieważ wszyscy wspierali uczniów i pomagali rozwiązywać problemy (trywialne lub fikcyjne, ale również te, które dla nas miały wagę życia i śmierci). Jako najbardziej wymagającą zapamiętałam panią Nowak, która w gimnazujm uczyła mnie języka angielskiego. Stawiała nam poprzeczkę bardzo wysoko, ale też sprawiała, że próby dosięgania jej były przyjemne i owocne. Jednak wymagająca była również historia z panem Pilarskim, a także wiele innych przedmiotów.
Czy chętnie uczestniczyłaś/ uczestniczyłeś w organizowanych zabawach, imprezach, akcjach charytatywnych?
Nie wszystkie mnie interesowały i czasem nie orientowałam się nawet, że dzieje się coś ważnego, ale andrzejki biblioteczne i dzień języka niemieckiego były zawsze wśród najważniejszych punktów roku szkolnego.
Wolałaś/ wolałeś spędzać czas wolny z rówieśnikami czy uczyć się?
Wolałam w czasie wolnym czytać książki, które nie były lekturami, ale najwięcej się uczyłam. Do dziś się to nie zmieniło.
Które wydarzenie ze szkoły utknęło Tobie najbardziej w pamięci? Dlaczego?
Trudno o jednoznaczną odpowiedź. Bardzo dobrze i miło wspominam pierwszy miesiąc nauki w gimnazjum, aklimatyzacja do nowych zasad przebiegała gładko i bez zakłóceń, a nowe przedmioty i nowe wyzwania bardzo mi odpowiadały. Natomiast z jednostkowych wydarzeń nie zapomnę nigdy dnia, w którym cała moja grupa z angielskiego (11 osób!) z własnej woli przyszła na kółko po lekcjach, żeby przed egzaminem gimnazjalnym powtórzyć stronę bierną. Doskonale pamiętam też moment, w którym pan Szary pozwolił mi na niektórych lekcjach polskiego powtarzać wiadomości na konkurs kuratoryjny; co oczywiście nie zwalniało mnie z oroentacji w temacie i przebiegu lekcji.
Słowo, które kojarzy się Tobie z tą szkołą to…
dojrzewanie - zdobywanie doświadczeń, nauka uczenia się, wyrabianie skryptów życiowych, radzenie sobie z napięciem, mozolne (ze względu na mój własny charakter) zdobywanie kompetencji społecznych, radzenie sobie z porażkami i niezasiadanie na laurach w przypadku zwycięstw. A także Nauczyciele - Nieocenieni.
W jakim stopniu i czy w ogóle zmieniłaś/ zmieniłeś się od czasu opuszczenia murów żnińskiej Jedynki?
Zmieniam się zapewne z dnia na dzień, nabywam nowych umiejętności i poszerzam wiedzę, ale Jedynka miała na mnie decydujący wpływ, pomagając mi wejść w życie. Wszystkie zmiany, których teraz doświadczam, wynikają z tego, co działo się ze mną tutaj, więc mam silne poczucie ciągłości i integralności z sobą z czasów szkoły podstawowej.
Czy chciałabyś/ chciałbyś do nas wrócić ot tak, dla wspomnienia swych szkolnych lat?
Oczywiście - w zasach liceum zdarzało mi się tu wpadać z przyjaciółką, żeby powspominać, a po skończeniu praktyk na pewno będę się tu jeszcze pojawiać w ramach podróży sentymentalnych.
Co uważasz za swój największy sukces/ największe osiągnięcie w szkole?
Uczestniczenie w życiu biblioteki było sukcesem zarówno naukowym, jak i towarzyskim, wspominam je z sentymentem, a udział w konkursach kuratoryjnych z języka polskiego, angielskiego i historii był niesamowitym doświadczeniem, które dodało mi odwagi i motywacji do dalszej nauki. I chociaż o wiele lepiej pamiętam te pytania, na które nie udało mi się odpowiedzieć poprawnie, niż te proste i oczywiste, cały cykl nauki i powtórek, ćwiczenia wytrwałości i skupienia był bezcenny.
Dziękujemy za odpowiedzi i pozdrawiamy
Samorząd Uczniowski przy SP 1 w Żninie